Bycie fotografem to nie tylko uwiecznianie kadrów. Dzisiaj kilka słów o tym jak zamarzyło mi się nowe tło do studia.
Kolejność była mniej więcej taka.
Za mną nowe doświadczenie. Na pewno to nie ostatnia próba. Następnym razem ostrożniej dobiorę kolory…
Wkrótce zdjęcia sesji z wykorzystaniem tła.
PS. Wczoraj malowałam kolejne tło (nie płócienne wprawdzie) w obłędnym niebieskoszarym kolorze… W pn. obejrzę chłodnym okiem co wyszło… 🙂