Tej jesieni postanowiłam zrealizować projekt, który dawno chodził mi po głowie „Ballerina in the studio”. W moim studio. Projekt dla siebie, rozwijający, poszukujący, uszczęśliwiający. Zdałam sobie sprawę, że dopóki go nie zrealizuję, to nie pójdę dalej… 😉
Bo w ruchu baletnic jest piękno i lekkość, które przecież są wynikiem wieloletniej ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim ciałem, dążeniem do perfekcji, dyscypliny i miłości do tańca. Ta pozorna sprzeczność chyba najbardziej mnie intryguje.
Dzięki pomocy kilku osób i splotowi pozornie nieznaczących wydarzeń dotarłam (a w zasadzie one dotarły do mnie) do dziewczyn, które tańczą w balecie. Każda kolejna sesja to kolejne poszukiwania, nowe pomysły. Część kadrów mam zaplanowanych, część rodzi się w trakcie sesji. Bardzo podoba mi się poznawcza strona projektu. Z każdym spotkaniem poznaję życie baletnic od drugiej, mniej widocznej strony.
W trakcie sesji powstają też filmy z backstage, gdzie możecie zobaczyć jak przebiegały nasze sesje. W gruncie rzeczy podobny przebieg ma większość kobiecych sesji w Photo Glamour 🙂
Kolejne zdjęcia i filmy wkrótce!